Z tymi Panami znamy się od lat, głównie ze sceny eventowej i klubowej, z którą stykamy się co chwila za sprawą pasji do muzyki elektronicznej naszego dyrektora kreatywnego.
Po długiej i twórczej burzy mózgów, powstało kilka ciekawych koncepcji. Wygrał oczywiście ten pierwszy, jak to u nas bywa najczęściej…
Sygnet w kształcie muchy prawdziwego gentlemana. Stworzony z symetrycznych linii sugerujących również świetlny pokaz laserowy na eventowej scenie. Do tego autorska, szeryfowa czcionka w klasycznym stylu. Synergia idealna.
Poniżej możecie obejrzeć pozostałe propozycje i nasz proces twórczy.